Opis forum
No to zobaczymy, od jutra przez tydzień BEZ GLUTENU.
WARTO POCZYTAĆ -> http://przepisybezglutenowe.pl/celiakia-i-gluten/
te kotleciki ( z samych jajek ! ) wyglądają mega apetycznie, a już łatwiejszego przepisu chyba nie znajdziecie -> http://przepisybezglutenowe.pl/przepisy … -jajeczne/
Offline
patrząc na listę produktów, które NIE ZAWIERAJĄ GLUTENU to stwierdzam - NIE JEST ŹLE -> http://www.celiakia.pl/produkty-dozwolone/
Offline
Użytkownik
Też zaczynam się zastanawiać nad tym glutenem .... nie dajmy się zwariować ale postanowiłam spróbować jak to jest ....
Na pierwszy ogień pójdzie chleb, bez którego nie wyobrażam sobie życia! więc upiekę bezglutenowy .... znaczy spróbuję
tu http://www.eksperymentalnie.com/2014/03 … zepis.html znalazłam przepis
Kupię tylko mąkę i zrobię!
Offline
moja kolezanka na bezglutenowej schudła ponad 40 kg (!!!). a z listy rzeczy dos=zwolonych okazuje sie ze mozemy jesc 80% tego co jemy normalnie. duzo rzeczy można zastąpić, a potrawy zakazane zrobic "inaczej"
wtorek zaliczam do nieudanych - wieczorem zjadłam 2 herbatniki ;(
środa - w 90% udana, wieczorem mąz poprosił o kolację i zapomniało mi sie - zjadłam kawalek chleba
oby jutro było lepiej
Offline
o jeny, ja tez powinnam przy Hashimoto przejsc na bezglutenowa, ale wlasnie jak dla mnie wydaje mi sie ze wszystko ma ten gluten! Jem malo miesa, a duzo zamiennikow (niesojowych), a one wszystkie maja panierki... wczoraj nawrt zobaczylam, ze suszona cebulka, taka wiecie, do posypywania np. chinszczyzny, ma gluten... no i chleb!! ale kurcze, moglybysmy sobie zrobic tutaj jakies wyzwanie tygodniowe razem
szkoda tylko, ze nie mozna sobie jesc pol-bezglutenowo... tylko isc na calosc, nawet nie uzywac tej samej patelni, tej samej deski do krojenia... bo jakakolwiek stycznosc z glutenem juz oznacza ze rownie dobrze moznaby wpierniczac chleb i ciasteczka.. ale to jesli sie je bez glutenu z powodow zdrowotnych (dla Hashimotek przeciwzapalnie np.), bo jak tylko dla schudniecia to pewnie nie ma znaczenia takiego.
Offline
Ja miałam styczność z dwiema endokrynolożkami i jedna powiedziała, że mam olać ten cały gluten, nie przejmować się nim i jeść normalnie tylko niby mniej i takie tam... małe porcje, regularnie i dalej wiecie... a druga od razu na dzień dobry zasunęła dietą bezglutenową... i bądź tu człowieku mądry... choć ponoć nawet jak się nie schudnie to samopoczucie lepsze, więc warto spróbować Po urlopie
Offline
Bo to też zależy jeszcze czy masz tylko niedoczynność, czy też Hashimoto. Gluten przyczynia się do stanów zapalnych w chorobach autoimmunologicznych, więc ze zwykłą niedoczynnością nie ma nic wspólnego. A co do endokrynologów - zależy jak kto się przykłada do swojej pracy, wiadomo, że niektórzy w ogóle nie idą z duchem czasu i nie czytają najnowszych badań... w każdym razie warto spróbować, nie zaszkodzi na pewno
Offline
Benita napisał:
Ja miałam styczność z dwiema endokrynolożkami i jedna powiedziała, że mam olać ten cały gluten, nie przejmować się nim i jeść normalnie tylko niby mniej i takie tam... małe porcje, regularnie i dalej wiecie... a druga od razu na dzień dobry zasunęła dietą bezglutenową... i bądź tu człowieku mądry... choć ponoć nawet jak się nie schudnie to samopoczucie lepsze, więc warto spróbować
Po urlopie
wydaje mi sie, ze druga miala racje, bo mi np od razu powiedziano, z ejedyny ratunek to uciac do minimum weglowodany z makaronow, pieczywa, itd. a to przeciez najbardziej glutenowe zarelko
Offline